11.03.2011

Tak na szybko...

Po pierwsze - szok co sie dzieje w Japonii..niestety można sie tego spodziewać.. to tak samo jak pisałem o Kubicy - ryzyko wpisane w zawód. Tak samo japończycy, wiedzą gdzie mieszkają.
Ja dał bym spokój z teoriami Wielkiego Księżyca, ale nie można nie zauważyć ostatnich uderzeń wiatru słonecznego, który jest w stanie poruszyć ziemskimi płytami tektonicznymi. No i poruszył..mamy ogromne Tsunami, masę zabitych oraz destabilizacje trzeciej potęgi gospodarczej na świecie.
Odzew będzie natychmiastowy. Od razu będzie to pretekstem do podwyżek cen i ogólnego straszenia nas wszystkimi mechanizmami włącznie z przebiegunowaniem ziemi, które dzieje się co jakiś czas i tak naprawdę nic się nie dzieje.
Fajnie za to jest się wzajemnie postraszyć i mieć temat do spekulacji oraz zarabiania kasy na naiwnych.
To tak jak z rokiem 2012tym..nikt nie pomyśli, że układa się kalendarz okresami, np. po 50 lat. No i tak ułożono Inkaski czy też plemienia Majów kalendarz. Niestety nastąpił najazd Cortazara, który wyniszczył plemiona i zwyczajnie nie zdążono dalej napisać tego kalendarza.
Jak wiecie nasz mózg potrzebuje stale nowej pożywki i jak nie ma realnego zagrożenia to je sobie sam tworzy, aby nie było nam za bezpiecznie.
(Właśnie przed chwilą wszedłem do domu, zamknąłem drzwi a tu za chwilę ktoś z zewnątrz mi szarpie za klamkę i po chwili ucieka..fajnie się teraz czuję..mieszkam w bramie na parterze, w okolicach monopolowego, więc okolica nie jest za miła..)
Kończąc temat, bardzo współczuję Japończykom, jestem z nimi psychicznie złączony, więc tym bardziej wypatruje sygnałów z miejsca zdarzeń.
Początek dla astrologów - 11.03.2011 g 14.46 czas Tokio.

Teraz z naszego podwórka..wkurza mnie akcja katolickich aptekarzy, którzy chcą, aby nie wydawać w ich aptekach środków antykoncepcyjnych i prezerwatyw...
Moje zdanie jest takie - jeśli jest to niezgodne z sumieniem takiej osoby, to niech szuka innej pracy! Idąc na farmakologię decydowała się na to że będzie miała z czymś takim kontakt!
To nie jest w gestii aptekarzyka, aby decydować za lekarza!I nie zawsze chodzi o zapobieganie ciąży, co o leczenie stanów chorobowych poprzez dawki hormonów, i co? Taki Aptekarz powie, że on nie sprzeda takiego środka?
To tak jakby wojującego abstynenta zatrudnić w sklepie monopolowym, taki sam bezsens.
Niech tylko zobaczę taką aptekę! Nie tylko będę ją omijał z daleka, albo nie..specjalnie będę tam chodził po gumki i już sobie z takim sprzedawcą pogadam!
Tymczasem znów wracam do Radomia, bo z mama kiepsko i trzeba ją wspomóc choć psychicznie, bo rak nie tylko zżera ciało, umysł także...

-Czuwaj!-