20.10.2012
Aborcja mózgu
Zacznijmy od polityki.
Mamy dziś konserwatywną większość, czyli PO i PiS z przyległościami.
Te grupy, szczycą się „wartościami” narodowymi, co dla mnie już jest paranoją, bo podciągają chrześcijaństwo, jako swe korzenie, podczas gdy korzenie polskości, to religie pogańskie z kultem Peruna itp.
Więc wnioskując, ci wszyscy ludzie mają wodę w mózgach zrobioną poprzez Czarnych Magów , czyt. księży. W końcu obnoszą się jak czarnomagiczne postacie z kropidłem zamiast czarodziejskiej różdżki i uważają, że tylko ich postawy moralne są słuszne. Bardzo to egoistyczne i interesowne. Bo manipulują i opinią społeczną, i politykami, co nakręca kółko graniaste i działa wg. zasady ręka rękę myje.
Do czego zmierzam?
Ano do tego, na czym kościołowi najbardziej zależy! Bo nikim się tak dobrze nie manipuluje jak nierozładowanym frustratem. Dlatego kościół od zawsze ma na celu kontrolowanie najmocniejszych emocji, czyli w naszym przypadku, kontrola nad sexem. Dygresja – wszystkie religie jadą na tych samych emocjach, tylko formy się różnią. Bo albo masz zapanować nad sobą, jak w religiach wschodu, albo „My” zapanujemy nad Tobą, jak to jest w religiach „Zachodnich”.
No i w tych dniach powraca, bo to „dobry” czas, na zaostrzenie ustawy aborcyjnej. Która będzie równorzędna z istniejącą...w Iranie.
Współczuje Kobietom, bo, z jakiej paki, jacyś palnięci faceci, którzy chodzą na smyczy kościoła mają rządzić tym, co kobieta chce robić ze sobą!?
Że to niemoralne, że nie wolno zabijać, że ludzkie życie ponad wszystko!? Totalna bzdura! Nie jesteśmy niczym poza zwierzęciem, które poprzez swoją niewyobrażalną agresję, zawładnęło ziemią. Niszczymy, zabijamy, palimy wszystko, co mamy wokół siebie. I nic tego nie zmieni. Jest to w naszych mózgach od zawsze i nadal będzie, bo jest nam to potrzebne do przeżycia.
To właśnie jednostki, które głoszą wszechogarniającą miłość, pokój, ekologię, pacyfizm, są dla mnie najbardziej spaczone i chore psychicznie. Bo chcą zawrócić bieg ewolucji. Jasne, że jest to z góry skazane na niepowodzenie. Jasne, że nie jestem za totalną wojną, ale i tak każdy walczy z każdym o wpływy, władzę, kasę…
Ale tak jak Dawkins napisał, że nikt się nie rodzi, jako katolik, czy buddysta; tylko jest dzieckiem rodziców o określonych poglądach. Tak samo religie zatruwają dziecięce umysły, poglądami, których potem już nie da się usunąć z głów, a te osoby są święcie przekonane, że postępują słusznie.
Wracając do spraw aborcji. Jest to ten sam mechanizm. Od najmłodszych lat zatruwa się umysły ludziom i zabrania się samodzielnego myślenia. Od lat obserwuję jak proces się pogłębia. Myślicie, że wyłączenie matematyki z matury, czym było powodowane? W matematyce musisz myśleć! Jak spojrzałem na plan lekcji dla dzieci to włos się jeży! Nic konkretnego. Od robienia kalek, bo obcięto WF, a na przedmiotach humanistycznych kończąc. Zostają przedmioty religijne – religia(katolicka) i informatyka (dla wielu to też forma religii).
Żeby nie być gołosłownym, to jestem oficjalnym obserwatorem z Inst. Badań Edukacyjnych i jeżdżę po Polsce patrząc, co dzieci wypisują na testach, jakie im przygotowano. To dramat, że dziecko nie potrafi nazwać drzew, jakie rosną u niego za oknem, a absolwentka biologii myli Krwawnik z …Rabarbarem! Znam takie przypadki.
Ale wracając do tematu, a głównie tego, co chcę przekazać.
Jak Kobiety mają się bronić przed tymi stałymi zakusami na ich wolność? Mogłyby się skrzyknąć i zaprotestować, ale mamy tak politycznie rozmontowany kraj, że nie ma na to szans, aby to zaistniało. Bo ludziom u władzy pasuje poczucie samotności u podwładnych, bo wtedy mogą czasem pokazać swe wielkopańskie gesty, które i tak nic nie wnoszą.
Kolejna dygresja. Samotni ludzie nie powinni mieć dzieci. Obraz rodziny kreowany społecznie to oszustwo. Nawet mężatki to samotne matki. Tatuś służy tylko do opłacania rachunków i czasem poczyta bajkę, lub weźmie do kina, aby uciszyć sumienie. (Inna sprawa, że faceci nie powinni zajmować się małymi dziećmi, ale o tym innym razem). W tej chwili, co trzecie małżeństwo się rozpada, w innych krajach, nawet, co drugie.
Przyczyna? Instytucja małżeńska, taka do końca życia – jest sprzeczna z ewolucją. My jesteśmy seryjnie monogamiczni i w ciągu życia przechodzimy od związku do związku, który średnio trwa od 3 do 7 lat. Powyżej tych lat, są to związki poprzez zasiedzenie, poprzez konieczność wychowania następnego potomka, który zwykle wcale nie cementuje związku, a tylko pogłębia frustracje..
Problem jest w tym, co się nam wmówiło w dzieciństwie, a co potem okazuje się fikcją, w której tkwimy, mimo, że sami widzimy jej bezsens, ale doszukujemy się na zasadzie – miliony much nie mogą się mylić – jedzmy gówno!
Samoobrona kobiet, to zwyczajnie wybieranie jak najlepszego faceta, aby z nim mieć to dziecko, jeśli już ma być. To, że, na co dzień żyje z innym? Raport Kinseya (sexuolog amerykański) podaje, że ok. 34% dzieci jest nie tego ojca, który je wychowuje! Ponad 1/3! Ale problem jest, że o ile kobieta ma pewność, że to jej dziecko, to facet nigdy. Co prawda, teraz mamy badania DNA, ale kiedyś wmawiało się tym „tatusiom”, że dziecko ma takie same rysy twarzy jak ojciec, czyli oczy, nosek itp. I zaślepieni faceci w to wierzyli i nadal wierzą. Podkreślenie podobieństwa podsyca uczucia ojca do dziecka i chęć inwestowania w to dziecko. Dlatego faceci są tak zazdrośni, bo nie chcą, aby ich praca, kasa i uczucia były ładowane w kukułcze jajo. Chcą mieć pewność, że to dziecko jest ich! Ale sprytne kobiety potrafią facetów oszukać.
Temat jeszcze rozwinę, ale tekst jest bardzo długi i czas zakończyć, więc tylko jedna rada dla pań na koniec.
- Szukajcie facetów z pięknymi kobietami, a nie przystojnych facetów. To ładna partnerka podnosi status faceta.-
- Miłość jest jak św. Mikołaj. Z wiekiem przestajesz w niego wierzyć… -
Subskrybuj:
Posty (Atom)