29.11.2007

No coz..

Aga przyznaje Ci racje, ze czytajac to co pisze sie wkurzasz i uwazasz ze moj blog to krzyk samotnego i nieszczesliwego czlowieka..
Ale sama i inni tez wiedza iż w życiu szczeliwe sa tylko chwile i naprawde kazdy ma problemy..
To ze ja o nich pisze to widac moj ekshibicjonizm i walka o to aby inni nawet moze nie ruszyli z pomoca tylko pomysleli, a juz to poglebi (mam nadzieje) ich czlowieczeństwo.

Ale co nowego..stopa sie goi,,musi! Za tydzien prowadze seminarium w Krakowie i mysle ze bedą to odstresowujace 3 dni..poza tym kilka nowych fajnych znajomosci, np. z bylym policjantem z ktorym czasem pijam piwko ;-)

No nic życie i tak jest piekne nawet jak sie je oglada zza krat..a nich ktos powie ze nawet jak sam nie jest za czyimis kratami, to sam ich sobie nie tworzy?
Czasem mysle ze te nasze kraty to taki wentyl bezpieczenstwa abysmy nie zwariowali ale niekiedy z wentyla tworzy sie supeł.. a to juz problem, nie?

No motto..

27.11.2007

Motto sie nie wyswietlilo..

Wiec je powtarzam..

- Czasem chodze do kosciola wiec pewnie jestem chrzescianinem -
- Czasem chodze do garazu wiec pewnie jestem samochodem -
www.bash.org.pl

Komentarz

Dziwi mnie ze nie chciało wam się kliknac i ocenic poprzedniego posta o facetach, ale nic to, ważne aby to przeczytać i wysnuć wnioski..
Osobiście pod wieloma rzeczami sie podpisuje, choc Aga zwarz, że do pewnych wniosków trzeba dojrzeć i miec trochę doświadczenia życiowego..
Ale stwierdzam ze to bzdura ze uczymy sie na bledach, jak w moim przypadku - robie bledy i ... nadal robie te same bledy i nic to nie zmienia, a im jestem starszy tym gorzej..
Tyle tytułem komentarza..

Na świecie mamy tzw zimę, u mnie nadal kicha bo niby jeszcze mogę mieszkac na rozyckiego ten miesiąc ale kto wie co Adelce odbije.. dlatego nie znam ani dnia ani godziny..
Pieniądze na mieszkanie to trochę mi sekcja pozyczyla ale i tak trochę zły jestem na nich bo nie chca sie opowiedziec czy mam z nimi zostac czy tez wracac do Radomia do czego coraz więcej osób mnie namawia, znów mi sie popsol kolejny układ damsko męski w jakim bylem od jakiegoś czasu, wiec poza sekcja naprawdę nic mnie nie trzyma w Lodzi, no jedyny plus ze mam prace i to taka która mi pasuje pod względem klimatu, zobaczymy jeszcze jak finansowo..
Szczerze to poszukuje tego pokoju lub mieszkania i np. trafiłem na okazje gdzie w 2 pokojach mieszka juz po 1 osobie a ja miałbym byc na 3go w trzecim dużym pokoju, mieszkając z ochroniarzami..widzicie to?? Chyba by moj hemoroid spanikował a co dopiero ja..hihi
Nie mam za bardzo juz do kogo sie zwrocic o pomoc, w gazetach ogloszen brak i tak sie miotam zyjac z dnia na dzień..

Jakby bylo malo nieszczesc to jeszcze w pracy mi kantem na noge spadła metalowa lawka na palce u nogi i duzy palec mam siny i boli jak cholera ale sie goi i bede niestety zyl, ale nie wiem to fatum jakies czy co??

No i motto na dzis (dzięki dla Zbyszka)



www.bash.org.pl

17.11.2007

O facetach...

Kiedyś mężczyzna był męski. Chodził brudny, zarośnięty, tankował browar pod
budka, wieczorem wracał do domu, siadał przed telewizorem z butelka
kolejnego browka, a kładąc się spać ruchał żonę tak długo, aż ta się robiła
sina i zasypiał , by rankiem głośnym pierdem powitać kolejny, uroczy dzień
swojego życia.
Taki mężczyzna martwił sie tylko o to, żeby kasy starczyło do
"pierwszego", zwłaszcza jeśli wyplata przypadała 28 dnia miesiąca. Cały
dzień opierdalal sie na budowie, bo choć prace miał każdy, to nie było nad
czym pracować, nie martwił sie o żone, bo jej potrzeby ograniczały sie do
posiadania gromadki dzieci i dachu nad głową.

Dawniej prawdziwy mężczyzna posiadał kochankę i głęboko w dupie miał to,
co pomyśli o tym zona, kiedy sie dowie. Przeciez nie odejdzie! A jak zrobi
awanture to albo dostanie po ryju, albo spierdoli do tesciowej, by po
tygodniu wrocic na kolanach i blagac wybranka o przebaczenie. Taki
mezczyzna byl, mimo wszystko, odpowiedzialny. Dzieci rosly zdrowo, zona z
kazdym rokiem przybierala na wadze, stajac sie dorodnym pasztetem,
mezczyznie tez nie ubywalo i zyli przez lata w tej swojej osranej sielance..

Wspolczesny mezczyzna stal sie jakis taki pizdowaty.
Nie wiem, moze ja obracam sie nie w tym srodowisku co trzeba, ale przeciez
na roznych forach pelno jest postow, ktore pisza faceci, a ich tematami sa
takie zyciowe problemy jak:

- chodze z kobieta dwa miesiace. Czy to wystarczajaca dlugo, aby ją
pocalowac?
- dostaje orgazmu po 10 sekundach. czy mojej partnerce moze to
przeszkadzac?
- moja Pani nie chce sie kochac. co robic?
- wiem ze zona ma kochanka, ale ja ja kocham i cierpie, co zrobic poza marszczeniem freda?
- czy seks analny jest zly? jak przekonac kobiete?
- kobieta mi wyjechala na dwa dni. tesknie, nie wiem co robic. pomozcie
mi, blagam!!

No ja pierdole!
Pewnie tera kazdy facet, ktory to czyta powie, ze nie dotyczy to jego, że
facio znowu wymyśla niestworzone rzeczy, ale ja tam swoje wiem.
Jestescie pizdami i tyle.
Gdzie sie podziali faceci, ktorzy zapinaja kobiety na pierwszej randce?
Gdzie sie podziali faceci, ktorzy potrafia tak dlugo pierdolic kobiete, az
jej uszami para pojdzie?
Gdzie sie podziali faceci, ktorzy nie toleruja u kobiet slowa "nie!"?
Zamiast nich, chodza po ulicach lalusie, wyperfumowani tanimi uniseksami,
nakladaja na dupe stringi, gola sie pod pachami i przy kazdej okazji
wysylaja do swoich cipek esemesiki w rodzaju: "tesknie za tobom suoneczko
ty moje, tfooj Misio-Zbysio".

Wspolczesny facet nie potrafi twardo rozmawiac z kobieta, mieknie, kiedy
tylko ta zaczyna sie do niego mizdrzyc. Wspolczesny facet staje sie meską
cipką i to kobieta przejmuje nad nim kontrole. Wyznacza godziny spotkan,
dni seksu, dni wychodzenia do kina. Wspolczesny facet uprawia delikatny
seks, brzydzi sie analem i choc bardzo ale to bardzo chce, by mu panienka
possała, to ni cholery nie potrafi jej tego wprost powiedziec...

16.11.2007

Chaos czy haos...

No widzicie,nawet w tym slowie zrobilem poprzednio blad..

Ale co dalej u mnie..

Wiele sie dzieje..Jak w srode poszedlem na trening to po nim z Krystkiem i Kasia trafilismy do pubu gdzie spotkalismy fajnych gosci i przy okazji niezle sie za darmo urznalem, ale to nic..
Ide spac i rano tak mi sie nie chcialo jechac do roboty na 7ma wiec mysle..pojade na 9ta.. ale mialem szybka pobudke jak o 7.30 mi do domu weszla policja, szukajac jakiegos zbieglego Armena, aja wlasnie od Armenki wynajmuje chate..ale jeden z policji okazal sie starym znajomym z ochrony media marktu i wszystko jak dla mnie dobrze sie skonczylo na dodatek 2KC i ibuprom pozbawily mnie kaca i dalszy dzien juz byl oki..

Jutrzejszy dzien z rana bedzie mam nadzieje OK bo jade do nowej pracy i mam nadzieje ze stalej.. za to wieczor, raczej bedzie smutny, ale o tym kiedys...
Nadal szukam pokoiku dla siebie i jakiejs stabilizacji zyciowej bo psychicznie czasem juz naprawde siadam...

Nie mam inwencji na motto...

13.11.2007

No i kontynuujac...

Konczac to co napisałem to w Radomiu mialem taka Przygodę ze poszedłem na cmentarz i bedac pewnym ze u mego Taty jest tylko pyta to z rozpędu oczyściłem grób komu innemu bo mój dziadek (największy obdartus w Radomiu i chyba najstarszy bo w okolicach 90l) zrobił ojcu caly grób..

No ale wracajmy do faktów..dzis gadałem z Adela i ona chce abym zaplacil i za czas kiedy to dopiero zakladala mi licznik i wogole to mam wrażenie ze ktos się podczepił pod mój licznik bo zeby za wrzesień byla suma prawie 90zl jak ja prawie w tym mieszkaniu nie bywam to chyba cos nie tak, nie? a Adela ponoć to sprawdziła i niby wszystko jest czyste..
Ale nic i tak od grudnia chce zniknac z tego mieszkania bo i zimno tam i nieprzyjemnie i poszukuje z racji brakow kasowych jakiegoś przytulnego pokoju u kogoś w miare normalnego..

Dodam ze Adela mi powiedziała ze wynajela mi to mieszkanie z dwu powodów..to ze jestem znajomym Stefana oraz ona myslala ze jestem wegetarianinem..
Co prawda ja kiedyś w zamierzchłych czasach tym wegetarianinem bylem i uwazalem jakiś czas ze miesozercy sa be, to nabyłem takiej tolerancji ze tak jak walczyłem z palaczami to teraz juz nie widze w tym problemu... a kiedyś..(prawda Ola?)dlatego tym bardziej uważam Adelę za obłudna i tez taka mam naukę aby nie stawać twardo tylko po jednej stronie bo druga tez czasem ma mimo ze uważamy ze niesluszene - to jednak jakieś powody ma ze robi tak a nie inaczej ale o tym juz następnym razem aby blog nie byl za dugi..
Bede wdzięczny za kazda pomoc.
Sorry za haos ale musia

- Robienie czego dla innych jest tylko trochę większym egoizmem od robienia czego dla siebie.. - Dalai Lama
Sorry za haos ale musialem to szybko opublikowac...

10.11.2007

I dogódz tu ludziom..

Jednym się układ z białymi literkami podoba, innym nie...
A ja proszę.. wszystko wygada ok o ile potrafi się cos więcej niż tylko uruchomić divxa w komputerze..ludziska! Poustawiajcie sobie w przeglądarkach opcje wyświetlania strony i będzie Łoki!

A teraz co u mnie..nie wiem czy macie wrażenie ze zycie jest spirala i czasami ma sie wrazenie ze pewne sytuacje sie nam cyklicznie zdarzaja tylko pewne drobiazgi sie zmieniaja? Wlasnie tak coraz czesciej to widze i nawet nie chce dowodzic skad i jak sie to bierze ale tak przynajmniej ja mam..
U mnie cyklicznie powtarzaja sie te same problemy i mieszkaniem i z kobietami. Mimo iz mowi sie ze życie uczy nas poprzez doswiadczenie to i tak stale popelniamy te same bledy..
Ale tak, z kobietami to bedę musiał sobie sam poradzić ale co do mieszkania to mam juz dosc po wczorajszej rozmowie z psychiczna Adelka ktora nawet mi nie dala dojsc do glosu ani nic wytlumaczyc, za to ja zrozumialem iz chce ode mnie znow kase i jej sie nic nie podoba jesli o mnie chodzi i teraz wymyslila ze dotad ja jej dalem kase za 3 mies z gory, ale mam jeszcze osobno zaplacic za prad i to wlacznie z kasa za zalozenie licznika..
Mam tego dosc i szukam od jutra nawet u kogos sympatycznego pokoju bo tak jak na Wysockiego było chlodno to tak jest dramatycznie zimno!
Jak macie możliwość to pomóżcie!!! Ratunku!!!

Z pozytywno smiesznych rzeczy jakie mi sie przydazyły to bedąc w Radomiu chciano mi zrobic niespodzianke ale nie wyszła ..ale to już w nastepnym odcinku abyscie nie narzekali ze pisze długie blogi...

- Kijem Visty nie zawrócisz...-

3.11.2007

Koncepcje

Kombinuje własnie nad kolorami i ustawieniami bloga, poniewaz uwazacie ze czern i pomarancz sa dla was nieczytelne, wiec wybralem ponoc najbardziej perwersyjene ustwienie czern - róż, co wy na takie kolorki?
Jesli macie jakies tematy lub uwagi to poprosze i chetnie nad nimi pomysle..

Narazie moje ostrze troche przytepialo w wypowiedziach ( o ile to kiedys bylo ostrze hihi)ale to z racji pracy i niestety rzadkiego dostepu do internetu, ale to juz niedlugo! Wkrotce kolejny cykl rozwazan do przemyslenia!

- Kobieta aby uprawiać sex potrzebuje powodu, facet - tylko miejsca...-