29.04.2012
Philipiak
Byłem na spotkaniu agitacyjnym w firmie Philipiaka.
No po prostu ściema jak na wszystkich takich spotkaniach.
Uważajcie, bo tam bardzo przebiegle używają socjotechnik!
Naciągają ludzi, że tylko w czasie spotkania jest możliwość zakupu nie za typowe TYLKO 7 tysięcy, zestawu garnków, tylko za połowę tej ceny..
Już samo to świadczy, że te gary wcale takie cenne nie są.
Robią niby rozdanie wizytówek i nie podejrzewający nic człowiek, już jest manipulowany, bo najpierw facet wypytywał, kto jest chętny aby te gary zakupic i niby losowo, a tak naprawdę specjalnie podał tym ludziom wizytówki na których były cyfry..druga część polegała, że ma niby zalakowaną kopertę, gdzie jest "szczęśliwy Numerek", który rzecz jasna - trafiał sie tym, co już wstępnie byli zainteresowani! Bardzo sprytne!
Truł, że te garnki są tak specjalne, że kuchenki indukcyjne nie są w stanie gotować na normalnych garnkach, tylko właśnie na tych, które on prezentuje!
Masakra jacy ludzie naiwni! Jak sie zna podstawy fizyki, to sie wie, że aby było możliwe takie indukcyjne gotowanie, potrzebny jest kawałek magnesu wbudowany w gar lub do niego doczepiony! Ale prostym ludziom kto to ma wytłumaczyć?
Już nie wspomnę, że facet reklamował się ok 3 godzin, a większość przyszła bo na zaproszeniu stało, że jak ktoś wytrzyma te gadki do końca, to otrzyma czajnik bezprzewodowy. No i znów oszustwo, bo dostali, ale bzdurną suszarkę!
Ale potrafią sobie zrobić niezłe show i opychają naprawdę mase tego chlamu, który można kupic za 1/3 tej ceny, a która niczym sie od tego różnić nie będzie.
Młodzież co tam była, była w miarę krytyczna, ale starsi ludzie zarażeni hurraoptymizmem przytakiwali, że to interes życia!
Współczuje potem spłacania kredytu, ale czułem sie jak w sekcie, żadnego sprzeciwu i ON, mędrzec i guru od zdrowego żywienia..No i pan Okrasa jako twarz firmy pokazujący jak to wszystko pięknie i niesmacznie wygląda.
Życzę - Smacznego!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz